Wczoraj wieczorem posadziłyśmy i posiałyśmy z mamą jakieś kwiatki przed domem, jak wyglądają dowiem się dopiero w czerwcu . Dzisiaj pojechałam na zakupy. Można powiedzieć,że nic nie kupiłam oprócz bluzy i pasty do polerowania zegarka za 35zł ,która nie działa -.- Pani powiedziała ,że zegarki Swatch często się rysują(no co ty nie powiesz..),ale ta pasta pomoże...jakoś nie wyszło.
Pogoda beznadziejna ,ale w sumie to dobrze, bo nie fajnie jest w szkole gdy ładnie za oknem.
Teraz powinnam trochę zajrzeć do książek i napisać rozprawkę,ale mi się nie chce. Jak zawsze zresztą. Jutro do 17 w szkole. Ogólnie kończę 12.25 ,ale sekcja i zajęcia artystyczne.
Może niedługo wybiorę się na jakąś sesje , zobaczymy jaka będzie pogoda.